USA - ZACHODNIE WYBRZEŻE
Kalifornijska jedynka – droga jakich niewiele.
Opuszczaliśmy San Francisco z mieszanymi uczuciami. Było nam troszkę żal zostawiać to genialne miasto, z drugiej zaś strony przecież kierowaliśmy się w stronę jednej z najpiękniejszych samochodowych tras świata, więc ekscytacja była ogromna. „No nic, nie ma…
San Francisco – miasto inne niż wszystkie!
Ach, co to jest za miasto!! Już sam wjazd mostem (Bay Bridge) robi wrażenie, ale wszystko co najlepsze znajduje się po drugiej stronie Zatoki San Francisco. Niedoświadczony kierowca może ulec lekkiej panice, gdyż już zaraz po zjechaniu…
Sekwoje – „drzewka”, które zapamiętamy na długo.
Przemierzamy Amerykę podziwiając zmieniający się co chwilę krajobraz. W północnej Kalifornii wjeżdżamy w krainę upraw, sadów owocowych i winnic. Ogromne połacie pól truskawkowych (na których pracują Meksykanie), drzew pomarańczy, avokado (można kupić przy drodze za grosze). Najciekawsze…
Dolina Śmierci. Piekło na ziemii.
Wyruszyliśmy z Vegas zatankowani pod korek, gdyż w Dolinie Śmierci (do której zmierzaliśmy) jest tylko jedna stacja benzynowa, która życzy sobie ponad 8 $ za galon (1,5 razy więcej niż normalnie!). Warto być przygotowanym do podróży! 😁…
Legendarne – Las Vegas.
Ciężko wyobrazić sobie „roadtrip” po USA bez dwóch kluczowych słów: automat i tempomat. Po kraju przemieszcza się znakomicie; jazda jest płynna i niezwykle kulturalna. Jednak odległości i świetne autostrady sprawiają, że fajnie wykorzystać oba wspomniane urządzenia, obie…
Wielki Kanion jest naprawdę Grand!
Arizona przywitała nas zielonym krajobrazem, rześkim powietrzem i paliwem tańszym o 1 $ na galonie (!!!), niż w Kalifornii. Stany są niesamowite w swojej różnorodności. Pokonujemy znaczne odległości i ciągle zauważamy różnice w nowych miejscach. Wspominałem, że…
Przejażdżka Route 66.
Zachodnie stany USA, to nie tylko ciekawe, słoneczne miasta Kalifornii, ale przede wszystkim Parki Narodowe! Pierwszym, do którego się udaliśmy był Joshua Tree, położony na pustyni Mojave. Jego główną atrakcją są porastające ten obszar krzewy z rodzaju…
Dzień jak z filmu.
Aklimatyzacja w USA musiała przebiegać ekspresowo, bo już po 1,5 dnia wsiedliśmy w samochód 😉 Całe szczęście na dzień dobry władowaliśmy się w korek, więc można było się zaznajomić z 6-pasmowymi „high ways”, którymi (w korku, a…
Miasto Aniołów.
Już podchodząc do lądowania, widać było z czym przyjdzie nam się zmierzyć…Los Angeles jest przeogromne! Samo wydostanie się z lotniska zajęło dłuższą chwilkę, a przemieszczanie się po mieście jest czasochłonne. Mimo zmęczenia, chcieliśmy jakoś dotrwać do tutejszego…